"Tusk byłby fujarą". Sprawa Glapińskiego nie musi skończyć się przed Trybunałem Stanu
Polityczne rozliczenia ruszyły na dobre. Po wniosku o postawienie Adama Glapińskiego przed Trybunałem Stanu przyszedł czas na Fundusz Sprawiedliwości, z którego przez lata politycy dawnego obozu władzy - przede wszystkim Suwerennej Polski - czerpali niekoniecznie do realizacji celów, dla których powstał. Drugi dzień służby prowadzą przeszukania nie tylko w domach polityków SP. W środę funkcjonariusze ABW weszli m.in. do pokoju posła Michała Wosia w sejmowym hotelu.
Jak oceniła w "Poranku Radia TOK FM" Dominika Długosz, akcja jest na tyle spektakularna, że może być jednym z tematów rozmów przy wielkanocnym stole.- Będą mówić: "No popatrz, wreszcie ruszyła prawdziwa miotła, zaczęły się porządki". Koalicji rządzącej to bardzo politycznie pomoże - oceniła dziennikarka "Newsweeka".
To nie wszystko, co mamy dla Ciebie w TOK FM Premium. Spróbuj, posłuchaj i skorzystaj z oferty "taniej na zawsze". Wejdź tutaj, by znaleźć szczegóły >>
Akcja służb ws. Funduszu Sprawiedliwości. Czy partia Ziobry straci?
Zdaniem Długosz akcja służb w domach polityków Suwerennej Polski pomoże partii Ziobry, a przez to zaszkodzić jego zagorzałemu wrogowi, czyli Mateuszowi Morawieckiemu. Stawką są miejsca na listach wyborczych. Chodzi o czerwcowe wybory do Parlamentu Europejskiego.
- Panowie serdecznie się nienawidzą. Mateusz Morawiecki nadal chce pozbyć się Suwerennej Polski za wszelką cenę, a SP musi mieć swoich ludzi na listach Prawa i Sprawiedliwości do PE. Im zależy na miejscach dla Patryka Jakiego i Beaty Kępy - wyjaśniła.
Dlatego Zjednoczona Prawica, choć w ostatnim czasie wyraźnie skonfliktowana, jeszcze się nie rozpadnie. - Suwerennej Polsce wcale nie zależy na tym, żeby w tej chwili rozstawać się z PiS. Być może stanie się to przed wyborami prezydenckimi - analizowała dziennikarka.
Tusk obiecał rozliczenie Glapińskiego. "Byłby fujarą"
Rządzący rozpoczęli już też przygotowania do rozliczenia Adama Glapińskiego. W Sejmie został we wtorek złożony wniosek o postawienie prezes NBP przed Trybunałem Stanu.
Długosz uważa, że choć jej zdaniem Glapiński uniknie TS, to rozgrywka wokół prezesa banku centralnego ma "polityczny sens". - Gdyby Donald Tusk, który powiedział, że "silni ludzie wyprowadzą Glapińskiego", teraz odpuścił, to byłby po prostu fujarą - stwierdziła dziennikarka, nawiązując do wypowiedzi Zbigniewa Ziobry.
Jak wskazała druga z komentatorek "Poranka Radia TOK FM" - Dominika Wielowieyska, Trybunał Stanu może okazać się zbędny w rozliczeniu prezesa NBP. Ze względu na szerokie, wręcz prokuratorskie uprawnienia, jakie posiada Komisja odpowiedzialności konstytucyjnej, która ma się zająć wnioskiem ws. Trybunału Stanu. - Kluczowe jest to, że ta komisja wreszcie otrzyma dostęp do dokumentów NBP, które Adam Glapiński ukrywał nie tylko przed niektórymi członkami Rady Polityki Pieniężnej, ale i przed niektórymi członkami zarządu. Jeżeli komisja będzie miała prawo to wszystko przejrzeć, może się okazać, że np. pójdą wnioski do prokuratury i sprawa będzie się toczyć nie tyle przed Trybunałem Stanu, co w prokuraturze - uważa dziennikarka TOK FM i "Gazety Wyborczej".
- "Należało to zrobić już dawno". Dziennikarz o aferze z rejestracją Ukraińców
- Szokujące słowa pastora: "Żona musi być poddana mężowi"
- Dubaj pod wodą. Powódź stulecia będzie kosztować krocie
- Konsul zaskoczony zachowaniem Ukraińców. "Wszystkim nagle się kończą dokumenty?"
- "Niepokalana". Oburzyć i zarobić - diabelnie skuteczny marketing i boski finał [RECENZJA]